Nie jeden obiecywał w trosce o byt swój posprzątać ten syf, popatrz na typa Teraz morda do koryta, druga strona wita ideały gdzieś z boku , sprawy w toku interes , A może tak nie jest ? możliwości bezkres usta giętkie, znowu w kopercie Spora kwota w podzięce, umyte ręce z immunitetem bezkarni, plują w twarz wprost Za plecami znowu naginają prawa, które tworzą sami marionety na sznurach! W gajerze ponurak, solarą zajeżdża mu skóra piękna fryzura, wyuczona mowa Na kartce słowa, ma niezłą dykcję, cały sztab ludzi się trudził, żeby buraka wpuścić na wizję. Miał być patriota ale gdzieś się pogubił, wirus władzy go dopadł.
Stek kłamstw. Kolejny dzień by zachować twarz, nowy stek kłamstw.
Jak to jest pytam, bo wkurwia mnie fakt, że o moich sprawach decyduje łeb Światopogląd zagroda, kto go tu wpuścił? Co był sołtysem i się wyróżnił ? Tak, pytam! W kraju gdzie połowa ludzi nie je do syta, tam wypas fury komóry, dziwki, pieniądze setki, miliony, tysiące byle zgarnąć i kwita. A Wiejska wypycha kolejnego zawodnika. Jeden zgarnie przypał drugi się pojawia. Ten i ten nie ma własnego zdania. Nie masz nic do powiedzenia więc stój i patrz! Dla dobra całości płać, później płacz płacz gdy sięgasz po swoje Chore przepisy, ustawy, machloje i wszystko załatwisz pod stołem.
Stek kłamstw. Kolejny dzień by zachować twarz, nowy stek kłamstw.
Więc chodź, oddaj głos odmienisz los swój od zaraz. Nie jeden się znalazł, nie z tymi bratał. Uważaj! zapłacisz będą różne rzeczy gadać, od zaraz kłamstwa rzucać jak z rękawa. Marne prawdy ochłapy rzucają a ty to łykasz, uważaj czym cię karmią byś nażarł się do syta. Pierdolona statystyka kreuje twoją postać Nie wszystko jak w telewizorze musi wyglądać.
Różne sztandary ale jedna banda chcą upierdolić wolność słowa, pogarda! Silna władza- propaganda, preparowana prawda parę zmian, nowa wersja już gotowa. Na wiatr rzucają puste słowa, obietnice widzę to, wkurwiam się i o tym krzyczę Bo tak to widzę, zacierają się granice między prawdą a mitem intencje są skryte. A szary człowiek nic nie może, siedzi szara postać przy telewizorze. A szary człowiek tylko się wkurwia, bo na głosowaniu kończy się jego udział. Jest ich czterech, cała masa, rządzi pieniądz rządzi kasa I powiem Wam coś choć was może to Wkurwiać jak widzę wasze mordy to mnie rozdupca.
Stek kłamstw. Kolejny dzień by zachować twarz, nowy stek kłamstw.
Kurwo doczekasz się! I przyjdzie twój czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.