Wojtek w Londynie osiedla buduje, Andrzej ma fermę dobrze prosperuje, Ryszard dla prasy pisuje eseje, Nie wiem tylko co się z Józkiem dzieje, Ania prowadzi salon odnowy, Maciek pilnuje w agencji ochrony, Z Jacka teraz niezły jest łobuzek, Nadal nie wiemy gdzie się podział Józek
Zakupy na kartę stałego klienta, pakujesz do wózka ten już prawie pęka, podjeżdżasz do bryki alarm reaguje, nagle ktoś Cię zatrzymuje: Na imię mam Józek. Czy mogę odprowadzić wózek? Na imię mam Józek
Tomek z B klasy wymusza haracze, Kaśka na dworcu co dzień myje sracze, Beata w burdelu na życie zarabia, Józek na wózek na razie nie zarabia. Na imię mam Józek. Czy mogę odprowadzić wózek? Na imię mam Józek
Aż razu pewnego pakując zakupy, poczujesz na plecach dotyk zimnej lufy, Ktoś szarpnie garnitur za nic ma zasady, słowa ukują niczym ostrze szpady: Na imię mam Józek! Spierdalaj od dzisiaj to mój wózek! Na imię mam Józek! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|