Życie - twardy orzech do zgryzienia Każdy z nas wie, widzi jak Świat się zmienia Sięgam pamięcią wstecz, w tamte lata Obraz przeszłości z życia za małolata 94 data, nie zapomnę tego dnia 9 metrów kwadratowych, 2 dzieciaków, zabawa Życiowa sprawa zastygła na serca zboczach Leć po matkę do roboty, zdanie ojca z łzami w oczach Nastawienie do życia pękło, coś się skończyło Najbliższe plany morze łez utopiło Świat jakby się obsunął w dziwny sposób Odeszła wtedy jedna z najbliższych mi osób Parę lat następnych poszło jakoś w niepamięć Poznałem trochę życie, wiesz, życia przesłanie Jak się zachować, jak postępować By wyjść na ludzi, swoją drogę prostować Wyszedłem na osiedle, poznałem bratnie mi dusze Kto ma wiedzieć ten wie, wymieniać ich nie muszę Akcje niezapomniane w pogoni za sosem Nikt się wtedy nie przejmował co będzie z naszym losem Jedni nie przestali kręcić, pozostali w starym fachu Inni nowe interesy życia w pełnym rozmachu Jeszcze inni wyjechali na przymusowe wczasy Resztę napierdala życie, życia prawdy, ambarasy Takie czasy ziomek, później się uspokoiło Poznałem kozacką dupkę, wszystko się odkręciło Było miło, bardzo, pamiętam nieśmiałą minę Postanowiliśmy z czasem założyć wspólnie rodzinę 11 październik, mego życia godna nota Bóg mnie obdarował darem, droższym od złota Już nie była ważna flota, nieważna reszta Zbiórka ekipą idziemy wypić dziś za zdrowie dziecka Akcja niemiecka, awantura jak to bywa Parę miesięcy następnych do sprawy czas upływał Wszystko się skończyło w mig, życie dalej się kręci Mam rodzinę, gram rap, przeszłość zostawiam w pamięciTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.