Dotarło to do tych, do których miało to dotrzeć, Płynie rzeka treści, nie pomieści się w Polsce, Ta fala rośnie, to Ciemna Strefa, Uliczny wojownik słowo niosę broń żołnierza, Wysoka wieża strzegą jej dobre chłopaki, Nie spinaj się kolo jeśli w oczach masz zawiść, Grać nie potrafisz świrujesz aligatora, Twa postawa w tym wypadku ewidentnie jest chora, Sodoma gomora tu różnica jest spora, 2010 WWA życia doktorat, Mózgu kontrola i przejmujemy bazę, Ciemna Strefa styl elo tu tym razem.
Ref[x2] Siedzę w studiu kolejny tekst piszę, Zanurzam się w ciszę, Dźwięki muzyki słyszę, To jest ta moc to siedzi we mnie, Marzenia które na pewno kiedyś spełnię.
Parę minut po północy piszę wersy nastukany, Bit leci w odsłuchu, kartka błyszczy na kolanie, Atrament myśli wylewam, bo żal zalewa duszę, Głowa pełna, oddech chwili, Co muszę to dziś przy kruszę, Błogi stan, powstaje betonu projekt, Za swoje się napije, zapale do przodu daję, To nie Hawaje, tylko Polski syf, Jeden wątły lecz i tu, ziomuś spełniaj swoje sny, Przyjmij zasady gry, które narzuca Ci los, Przepierdolisz swoją przyszłość waląc ścierwo w nos, Ciemna Strefa bezapelacyjnie to logotyp prawdy.
Ref[x2] Siedzę w studiu kolejny tekst piszę, Zanurzam się w ciszę, Dźwięki muzyki słyszę, To jest ta moc to siedzi we mnie, Marzenia które na pewno kiedyś spełnię.
Bezustannie dążę do swojego celu, Uważaj przyjacielu bo jest ludzi wielu, Jak wiele sytuacji, których nigdy nie przewidzisz, Powiedz co dziś widzisz, ile możesz stracić, Przez jebane szuje nie widzimy swoich braci, Ile? Jesteś w stanie wynieść z każdej akcji, Aby za głupotę się nie wjebać, Jedno mamy życie nie widzicie, Każdy dzień to kolejny start NOK, TO JEST PRAWDZIWY RAP, Dla tych, którzy tego chcą, TO JEST PRAWDZIWY RAP, Dla tych, którzy ze mną są, oni tak jak ja. Tego potrzebując z każdą chwilą coraz więcej oczekują.
Ref[x2] Siedzę w studiu kolejny tekst piszę, Zanurzam się w ciszę, Dźwięki muzyki słyszę, To jest ta moc to siedzi we mnie, Marzenia które na pewno kiedyś spełnię.
Ile razy już myślałeś, że to koniec brat, Ile razy miał się dla nas kończyć świat, Dobra ciach, odetnij dziś to co Ci ciąży, Jeśli to dziś zrobisz, jutro Cię to nie pogrąży, Proste, chodź nie łatwe jest dla wielu, Patrząc na rejony i dzieciaki na osiedlu, Które marzą o portfelu, jak o celu w samym sobie, Tkwiłem w błędnym kole, dziś próbuję żyć spokojnie, Kilku braci pójdzie w ogień, resztę czas wykruszy ziomek, A Ty wiesz marzenia, tym przebojem leć po swoje, Szczyć się swoim domem, jakikolwiek skromny będzie, I pamiętaj rzeka prosta po zakręci.
Ref[x2] Siedzę w studiu kolejny tekst piszę, Zanurzam się w ciszę, Dźwięki muzyki słyszę, To jest ta moc to siedzi we mnie, Marzenia które na pewno kiedyś spełnię.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.