ten jebany świat przypominał kiedyś lot żeby nagrać plik dawałem ostatni grosz nie chce nigdzie isć za długo wiedziałem dno nie zazdroszczę ci wolę wypić jak Stoch , Stoch, Stoch stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształ stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształ
Krew na airmaxach, jedne naje Maszyna wypłaca w piątkach Co mam to z ziomkiem wydaje Ty by za to wydał ziomka Ona pisze do mnie : co tam Kiedyś śmiała złe nastroje Kiedyś nie pisała foka, tylko patrzyła na stroje Nie umiałem oddać środków, żeby zadbać o przetrwanie Czułem się przegrany w środku Jak matula wiozła szamę Maja gula, wciąż jakaś rura jak się potknę pewnie ma erekcję Kurwa mnie ocenia z dala, jakbym wbijał na elekcje Ty nie ściągaj mnie na ziemie Bo wiecznie głąbie nie masz racji Jeśli chodzi o me marzenie – to nie ma prawa grawitacji Trudna sprawa, zagrałem va banque Propsy starej szkole I chuj z tego ze lecisz, jak skończysz jak Tupolew Dupa patrz nienawistnie kiedy obok niej przechodzę Jej fagas na przód nie idzie Tylko jego dziecko w drodze Nie chciałby gadać o wrogach Sprawa dla mnie jest oczywista Niech ci powie coś ginekolog, bo on więcej tu wie o pizdach Oni ta jak Adam Małysz – skok po kryształową kulę Nie uprawiam nortdingwalking Ale ciągle mam pod górę, walczyłem o lepsze stany gdy dopadał jedne stan i nie czuję się przegrany mów mi kurwa Donald Trump
ten jebany świat przypominał kiedyś lot żeby nagrać plik dawałem ostatni grosz nie chce nigdzie isć za długo wiedziałem dno nie zazdroszczę ci wolę wypić jak Stoch , Stoch, Stoch stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształ stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształ
Lecę jak św. Mikołaj, rózgi dla fałszywych psów Coś tam mówią za plecami, a mi polepszył się słuch Ciemne chmury nie nad nami, dzisiaj wrzucamy na luz Ciężka praca procentuje a ty na majku masz kurz Biorę w kurwę paliwa na trasę Nie wracam na trasę, bo scena mój dom Tam odpoczywam i szkole technikę By kiedyś spokojnie se usiąść na tron Odpulam ziomów, co kiedyś brechtali ze robie se rapy na mieście Dedis ma się dobrze kurwo Kiedy przechodzę robicie mi przejście Kiedyś problemy, A dzisiaj mam chill Żyje z muzyki to powód do dumy chcemy do góry, robimy albumy biorę na bary już moich ziomali nasze plemię ma się bobrze robię wszytko w mojej mocy by juz nie chodziło głodne
ten jebany świat przypominał kiedyś lot żeby nagrać plik dawałem ostatni grosz nie chce nigdzie isć za długo wiedziałem dno nie zazdroszczę ci wolę wypić jak Stoch , Stoch, Stoch stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształ stare skoki z hajsem pizda ziomek skacze, lot po kryształTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.