Dawid: On zawsze był sam szukał szczęścia przez spokój omijał ludzi wokół I tak, rok po roku kartki zapełnione tuszem wciaz pisał uczuciem nie byl głupi lecz chciał od wszystkiego uciec domowe cieplo, to za mało, wyszedł na spacer nie znajde ciebie raczej przy wodce za płacze znów w tym barze cały dzień spędza chłopak oczy zmarużone wciaz pił i tak bez konca, tak kilka dni poza domem zmienil sie na gorsze zyje jak smieć jest poza horyzontem coraz gorzej z nim na zdrowie? traci honor noki? ulegaja zmianie uderza w ziemie głowa, karetki dźwiek, to juz nie sa kolory tęczy to kraweżnik który przyczynił się do śmierci, dała byś mu szczęście gdyby, tylko cie spotkał, kolejny chłopak traci wszystko co w kolorach
Ref...
Łukasz: Od kiedy przyszedł na świat, miał miękkie serce osaczone tym światem Płakał coraz częściej i więcej, rankiem gdy wastawał prosił Boga o lepsze jutro, chował swoją twarz jak wódke pod swoją kurtką codzien kłutnie awantury głosne wrzaski zakładał słuchawki wieczorem, nie zkładał maski szedł w długą droge bez chęci powrotu muzyka jego życiem była droga do jego spokoju. chodził do parku na ten sam most by popatrzeć, na pseudo przyjciół i czuł sie jak w teatrze, co dzien wyśmiewany, było mu i żal, miał ochotę ich zabić płakał wpadał w szał. Szedł dalej, był coraz bardziej pewny gdzie ten rog zaprowadzi go, sam nie wie którędy droga, płacz rozmazuje jego ostatni obraz życia, odszedł przez tych matołów, tego sie nie zapomina
Ref...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.