Amson jestem, robię rap na kartce wkładając serce Gram o respekt, dla mnie rap to szczęście Bomby jak w [?] walczę z czasem, ziomal skumaj Pisze te szesnastki, bo rap to moja duma Jestem dumny z siebie, a ty siedź na ławce Ja zamieniam każdy dzień na tekst na kartce Jestem szczery i muszę zerwać z kłamstwem Dlatego na bitach nawijam w wersach prawdę Ciągle czas ucieka więc o postęp trudno Dla was rap to lipa, dla mnie dobre gówno Nic w tym nie widzisz choć nie jest ciemno Pierdolę wszystkich wokół co się ze mnie śmieją Coś tam gadają, że jestem pałą Lecz mam kilku ziomków, którzy mnie wspierają Te gadanie mnie wkurwia, spokoju często szukam Będę dalej robił rap, nie musisz tego słuchać
Mam technikę, dla ciebie to jest kurwa gówno I nie pierdol mi o żadnych [?] bo już za późno Nie mam zajawki na dawanie słów na próżno Bo artysta nie wpierdoli ci gówna na płótno Weź to wyłącz, bo zrozumiesz to ci tutaj za trudno Bo to nie jest umówiłem się z nią kurwa na wpół do Rap to moja duma, staram się ją trzymać jak poręcz Tu gdzie nie masz panny jeśli nie masz SIM'a z Orange Mam styl jak wodę, czyli w nim pływać mogę Nie jest rzadki, bo treść nie jest destylatorem Wiesz, każdy tu wers niesie skilla tonę Mam w chuj ich w sobie przecież, ale i tak nie tonę Nie pytam cię ziomek czy mam prawo do braggów Bo ja ufam sobie, a nie kurwa panom od bagów Speców od rapu co są niemili na forum Ich mentalność umiera bez administratorów Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|