A gdyby tak przesadnie Zapomnieć się i wziąć zatańczyć boso Przemoknąć w deszczu, zbierać kwiaty wiosną A gdyby tak zapomnieć się choć raz, choć raz
Zapomniałam jaki już ma smak Pędze z całych sił, wciąż czegoś brak Zostawiłam ból na dnie Zostawiłam ból na dnie
Mijam kilka znanych miejsc, to sen? Niby byłam w nich, lecz widzę cień I pamiętam jak przez mgłę I pamiętam jak przez mgłę
A gdyby tak przesadnie Zapomnieć się i wziąć zatańczyć boso Przemoknąć w deszczu, zbierać kwiaty wiosną A gdyby tak zapomnieć się choć raz, choć raz A gdyby tak bezkarnie Rozmarzyć się i wziąć popływać nocą Utopić phona, zacząć być radosną A gdyby tak zapomnieć się choć raz, choć raz
Trudno biegać gdy brakuje tchu Natłok myśli kładzie mnie do snu Zostawiłam ból na dnie Zostawiłam ból na dnie
Kiedy światła gasną Kurtyna opada w dół Zamykam się, jest ciasno Nie wypowiedziane słowa W powietrzu nie gasną Unoszą się jasno Unoszą się jasno
A gdyby tak przesadnie Zapomnieć się i wziąć zatańczyć boso Przemoknąć w deszczu, zbierać kwiaty wiosną A gdyby tak zapomnieć się choć raz, choć raz A gdyby tak bezkarnie Rozmarzyć się i wziąć popływać nocą Utopić phona, zacząć być radosną A gdyby tak zapomnieć się choć raz, choć raz
Choć raz, choć raz, choć raz Gdyby tak Choć raz, choć raz, choć raz Gdyby tak Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|