R.: Bo to nie o to chodzi, by po trupach iść do celu. Chodzi o to, żeby poznać prawdę drogi przyjacielu. Ta prawda ukryta między tymi wersami, słuchaj tego dalej, bo ta prawda cię wybawi...
1. Utopiona po kostki w młodzieńczej namiętności. Ciekawa jestem jak ty postrzegasz mnie. Niektórzy uważają, że jestem nawet spoko, są tacy, że nie a takim to kij w oko. Ludzie uważają, że ja to ta wariatka, która skacze z mostu i morduje swego dziadka. Kiedyś zostałam głęboko wręcz zraniona, a teraz za tą ranę wznieśmy razem toast. Ukrywam twarz za klapkami codzienności, moje serce pragnie wreszcie doznać miłości. Przez nikogo niekochana i przez Boga porzucona, tak właśnie sądzi moja dusza poraniona. Przymykaj oczy, przypatrz się uważnie, ta dziwna dziewczyna jest wcieleniem duszy, diabłem. Więc uważaj na mnie, bo jak dostrzeżesz mą potęgę, nie zobaczysz żywego świata już nigdy więcej.
R.: Bo to nie o to chodzi, by po trupach iść do celu. Chodzi o to, żeby poznać prawdę drogi przyjacielu. Ta prawda ukryta między tymi wersami, słuchaj tego dalej, bo ta prawda cię wybawi...
2. Na swojej ulicy nie trzepie kupę kasy, choć lobię rapować to nie dla mnie takie farsy. Są ludzie mądrzy i ci wyuczeni, co przez społeczny Babilon wyniszczeni. Ja mówię sobie ach, Bless dla nich, ja nie dam się komercji otumanić. Wszystko tak ciężko trafia do mojej głowy, jak chcesz się tam dostać, daj karabin maszynowy. Mówią, że takiej to dopiero dobrze, ale ja wieczorem ściągam maskę co w dzień noszę. Mój umysł jak cebula, a cebula ma warstwy. Zostanę komandorem tej pierdolonej bandy. Wierzyc mi się nie chce, że mogę być normalna, ale prawdę wyrwę nawet prosto z gardła. Pod prysznicem zmywam kurz tej codzienności. Niech w kłamliwych sercach prawda już zagości...
R.: Bo to nie o to chodzi, by po trupach isć do celu. Chodzi o to, żeby poznać prawdę drogi przyjacielu. Ta prawda ukryta między tymi wersami, słuchaj tego dalej, bo ta prawda cię wybawi...
3.W swym złudnym świecie uwięziony wciąż, nie wiesz, że w innym wymiarze siedzi w ludziach zło. Ludzie zachowują się jak dzikie zwierzęta, tych całkiem niepozornych wsadźcie w kaftan bezpieczeństwa. Zaciągam się skrętem, chociaż palić nie chcę. Marihuana oczyszcza po prostu moje serce. Gdy nie mam co robić to patrzę w swe odbicie, i łapę się za głowę po co komu takie życie. Bo bez hip hopu i dobrego basu nigdy nie znalazłabym dla muzyki czasu. Powyrzucam wszystkich w konta nienawiści, może moje marzenie w końcu się tu ziści. Teraz masz okazję, poznać mą prawdziwą twarz przyglądaj się uważnie, bo to tylko chwilę trwa. Kończąc tą zwrotkę zakładam swoja maskę, mów prawdę to nie skończysz tak jak oni - na dnie...
R.: Bo to nie o to chodzi, by po trupach iść do celu. Chodzi o to, żeby poznać prawdę drogi przyjacielu. Ta prawda ukryta między tymi wersami, słuchaj tego dalej, bo ta prawda cię wybawi... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|