R. : Krótka miłość tak głęboki ma sens... Zdąży nasycić kilka pustych serc, Zdoła nakarmić kilka głodnych dusz, A potem zniknie i nie powróci już...
Był zwykły dzień, tak więc nie spodziewałam się, Że w końcu napisałeś, co serio do mnie czujesz powiedziałeś że kochasz i że chcesz ze mną być, że nie pozwolisz samej mi w tym świecie tkwić. Na mej twarzy pojawił się uśmiech, przyspieszył się oddech, lecz dopiero później Serce szybko biło, mnóstwo łez oczy topiło. Odważyłam się i wyznałam to co Ty, powiedziałam, że to nie są tylko twoje sny, Powiedziałeś jak wiele ja znaczę dla Ciebie, że mnie nie zostawisz, że chcesz mieć obok siebie. Uwierz mi, że chciałam tego samego, myślałam, że spotkałam anioła prawdziwego. Aniołą stróża, który zawsze mnie obroni i by mnie ktoś skrzywdził, nigdy nie pozwoli.
Refren...
O chodzenie zapytałeś, a ja się zgodziłam, decyzji nie żałowałeś, w tą miłość nie wątpiłam. Tak to stało się, jesteśmy razem, bardzo cieszę się, niech Bóg będzie drogowskazem, tym razem nie będę w alkoholu topić smutku, powolutku przemierzmy tą drogę. Kochałam cię, byłeś mi tak bliski, nagle mówisz nie mogę, nie wytrzymam już z tym wszystkim. Słowem tym odmieniłeś nasze życie, Pragnę by to był żart, tak bardzo marzę skrycie że to tylko kłamstow, by nastraszyć mnie, powiedz czemu to zrobiłeś a ja tak kochałam cię.. Teraz świat inny się wydaje, a było tak pięknie mało jest w realu bajek. A my taką mieliśmy, bajkę naszą własną. I to że będzie dobrze to w niej było jasno, ocywiste było, lecz dlaczego się skończyło wcale nie happy endem, żyli długo i szczęśliwie to stwierdzenie nie jest błędem, bo właśnie tak żyli, jednak wcale nie razem, wspólne życie skończyli i zaczęli żyć osobno. A jak i dlaczego, to już tylko im wiadomo. Któregoś dnia stwierdził po prostu, że nie daje rady, że albo skoczy z mostu albo z nią zerwie, tak też się stało, jednak to mu nie pomogło, jemu ciągle było mało był zwykłym draniem, naprawdę nikim więcej, rozkochiwał laski w sobie, potem łamał im serce, A ona wciąż płakała i pytała dlaczego, to przeze mnie! uważała w końcu sama w to wierząc postanowiła skończyć życie i nikomu nie przeszkadzać więc wyszła na ulicę gdy skończyła się już mazać. Odnalazła miejsce, w którym się poznali. Już maiła to zrobić, gdy usłyszała krzyki w dali.
Refren
Ktoś ewidentnie wołał ją po imieniu, kim był nie wiedziała, lecz pobiegła w oka mgnieniu w stronę okrzyku wydartego z głębi duszy gdy ujrzała kto to, wnet się zatrzymała i nie mogąc nawet ręką ruszyć, zatrzymała się sojąc w miejscu czuła jak lód topnieje w jej sercu. Nie wiedziała czego chce czy powiedzieć kocham cię czy olać jak ją kiedyś i znów dalej iść lecz czy ona potrafi tak zrobić właśnie dziś gdy uważała to za koniec już w jej mózgu się roi od piorónów, burz i silych wiatrów, które niosą ją wspominienia powracają znów widzi siebie i swój rodzinny dom widzi jego, kiedy razem są całują się tak czule i namiętnie ona to pamięta, wtedy było tak pięknie nie mieli żadnych zmartwień i problemów z drobnymi rzeczami radzili sobie samemu chciałaby by znowu móc spojrzeć w jego oczy nie wiedząc czym dzisiaj z rana ją zaskoczy ]on to chyba wie wiec podchodzi do niej a ona tak jak kiedyś w tęczówkach jego tonie i nic się nie liczy już złe wpo,nienia odchodzą jak sprzątnięty kurz jest tylko tu i teraz, teraz i tu i wszystko jest dobrze, nareszcie, lecz czy znów coś nie zmąci ich szczęścia i spokoju tego nie wiem, sam lecz wiem że się nie boją do od dziś na zawsze mają teraz siebie i oboje będą czuli się jak w niebie i choćby deszcz czy njsilniejsze churagany nie pozwalały im żyć, to powiedzą "my przetrwamy" i tak też zrobią bo to siła miłości tylko ona jedna umie pokonać przeciwności.
Refren... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|