Przepraszam, ja jestem zajęta I kompletnie niechętna Do nagłych zmian Zabrałeś mi ostatnią nadzieję Że kiedyś się zmienię Że wyrzucę precz
Pieniądze, słowa brudne, krzywe alabastry Wiem, dziwne moje życie Brzydki poniedziałek, zgniła kiść winogron Nie mam magnesów na lodówce
Nie mam pomysłu na sen Najbardziej to martwi mnie Rozkosznie zasnąć i mieć Sny fioletowe jak bez
Nie znam, nie znam ludzi honoru Dlatego patrzę z boku Przyglądam się Chyba, chyba brak mi empatii I siły perswazji Frasunków nie
Nie mam pomysłu na sen Najbardziej to martwi mnie Rozkosznie zasnąć i mieć Sny fioletowe
Tańczą na niebie drapacze Wzdychają do siebie ustami Nie znają granic Spektakularne fantazje kołyszą drzwiami Milczeniem zwieńczyliby prawdę, stojąc przed lustrami
Nie mam pomysłu na sen Najbardziej to martwi mnie Rozkosznie zasnąć i mieć Sny fioletoweTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.