Lubię mocne, męskie kino Krwiste jak wołowy stek Gdy ujrzałem ją na półce Już wiedziałem, czego chcę Zęby miała z ostrej stali I jak wszystko, była z Chin Nie pakować, zażądałem I spytałem, gdzie jest Bill?
Refr. Polska masakra piłą mechaniczną Miało być pięknie, A jak zwykle wyszło Polska masakra piłą mechaniczną Znowu nie wyszło
Gdy uniosłem ją do góry Rozległ się potworny pisk Ludzie padną tak jak muchy Pociągnąłem za ten dinks Coś warknęło, zacharczało Zadymiło, silnik zgasł Z metalowym, cichym śmiechem Na podłogę łańcuch spadł
Refr. Polska masakra piłą mechaniczną Miało być pięknie, A jak zwykle wyszło Polska masakra piłą mechaniczną Znowu nie wyszło
Refr 2 A może kiedyś nam się uda Gdy przestaniemy wierzyć w cuda Gdy przestaniemy słuchać bajek Normalnym zostaniemy krajemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.