Gdzieś na Szklanej Górze Stał zamek bogaty A na jego szczycie w przepięknej komnacie Na olbrzymim łożu Z cedrowego drewna Spała sobie słodko zaklęta królewna Spała sobie słodko zaklęta królewna Od lat bardzo wielu Najlepsi rycerze chcieli odczarować Zaklętą królewną Lecz choć się starali Choć ją całowali Zaklęta królewna spała sobie dalej Zaklęta królewna spała sobie dalej Aż do zamku przybył Przepiękny królewicz Co miał doświadczenie W rozbudzaniu dziewic Lecz każdy mu mówił Głosem bardzo pewnym, Że mu się nie uda obudzić królewny Że mu się nie uda obudzić królewny Ale nasz królewicz Nikogo nie słuchał I wszedł na królewną No i ją tra la la… Później rzekł stanowczo Wstawaj, moja miła No i się królewna zaraz obudziła No i się królewna zaraz obudziła La, la, la, la, la A z tej starej bajki Płynie ta nauka Jak dogodzisz babie, to się zaraz słucha Jak dogodzisz babie, to się zaraz słuchaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.