Gdy w nocy, leżąc w ciemności, głośno myślę Gdy cisza krzyczy, a oczy pełne łez – Wnet o Warszawie marzę i o Wiśle, I tak mi ciężko, i tak mi smutno jest. I właśnie wczoraj, przy filiżance kawy, Czarnej jak moja zasępiona myśl, Podszedł ktoś do mnie: „Liścik do Warszawy” Dwadzieścia złotych.... Wyjeżdżam dziś...”
Warszawo, cóż Ci napiszę, Warszawo w gruzach, Warszawo w krwi, Rytm Twoich ulic czy znów usłyszę Matczyny Grodzie, smutno mi... Warszawo, moja Kochana, Gdzie przeraźliwy łapanek świst, Syreno dumna, wytrwaj w kajdanach, Na sercu połóż ten mój list... Będę cegły ugniatać własnym potem, żeby miasto powstało wielkie potem...
Mój grodzie sentymentalny, Najdroższe miasto młodzieńczych drżeń Powrócę znowu na Plac Teatralny W czerwony, piękny, wolny dzień!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.