Wśród swoich, a przedziwnie obca I wloką się męczące dni Od tamtych lat tak trudno odstać Choć mówię sobie: Głupiaś Ty! Kelner w tym barku wciąż się dziwi Czemu u Pani smutna twarz? Dokoła młodzi i szczęśliwi A we mnie tamto... No i masz...
To nie jest moje Sztejtele To przecież nie mój Bełz Wciąż głupie serce tam się rwie, Choćby tam, gdzie tu sens Jak zlepić te ojczyzny dwie Powszedni chleba kęs To nie jest moje Sztejtele To nie mój Bełz
Przed Wami tyle rzeczy przyszłych Was niesie nowych zdarzeń prąd A we mnie rzeka jak potok wyschły (?????) Tych wspomnień, które nie są stąd Heder gdzie brat się uczył młodszy Lipcowy upał, ulic pył Wesele Ester, starszej siostry Gdzie drużbą mym Josele był
To nie jest moje Sztejtele To przecież nie mój Bełz Wciąż głupie serce tam się rwie, Choćby tam, gdzie tu sens Jak zlepić te ojczyzny dwie Powszedni chleba kęs To nie jest moje Sztejtele To nie mój Bełz
To nie jest moje Sztejtele To przecież nie mój Bełz Wciąż głupie serce tam się rwie, Choćby tam, gdzie tu sens Jak zlepić te ojczyzny dwie Powszedni chleba kęs To nie jest moje Sztejtele To nie mój BełzTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.