Bywa, że nagle chwyta nas złość Przypływa i staje w gardle jak ość Odłóżmy to do jutra - na dzisiaj złości dość Kłótnia - tę twoją wadę już znam Więc pozwól, że dobrą radę ci dam Odłóżmy to do jutra - dziś niepotrzebna nam
A jutro już - jeśli tak bardzo chcesz - Najgorsza z burz przyniesie ci ulewę łez Ale nie dzisiaj - dzisiaj, o nie! Masz żale, lecz nie prowokuj już mnie Odłóżmy to do jutra, bo jutro też jest dzień
Chociaż jeszcze nie umiemy z drogi burz zawrócić Pokierować piorunami, przed ulewą uciec Postarajmy się przynajmniej wspólnie - ty i ja Nie sprowadzać burz specjalnie w ciągu dzisiejszego dnia
A jutro już - jeśli tak bardzo chcesz - Najgorsza z burz przyniesie ci ulewę łez
Słowo, że nie powtórzy już się Na nowo złość, która w strzępy nas rwie Odłóżmy to do jutra, bo jutro też jest dzień Może zwyczajny uśmiech lub gest Pomoże, a jeśli nie, no to nie Odłóżmy to do jutra, bo jutro też jest dzień
Musimy się w ciszę na chwilę skryć A serca dwa już co innego będą bić Popatrz - w lichtarzu nocy sto świec Już pora, by pocałować się, lecz Odłóżmy to do jutra, bo to już inna rzeczTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.