(Lato... lato)
Nie było go na jeziorach Daleko ani blisko Nie było go wieczorem W spojrzeniach i w ognisku
Przesiedziało pod łopianem Otulone w dziką miętę Od tygodni zapomniane Deszczem przemoknięte Lato, lato
Nie było go w ptaków mowie Na brzegu i na niebie Nie było go w sitowiu Zielonym jak twój grzebień
[2x:] Przesiedziało pod grzybami I uległe białym deszczom Bez żadnego pożegnania Po cichu odeszło Lato, lato
(Lato... lato) (Lato... lato) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |