Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń. Szesnaście lat i siedem dni, niby niewiele, jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt. Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.
Zwykły tydzień – tyle dni co kolorów tęczy, pomaluję cały świat, świat szesnastu mych lat.
Wiem, wiem, dlaczego radosne, szczęśliwe są dni: „kocham cię” miły ktoś szepnął mi. Wiem, wiem, dlaczego radosny, szczęśliwy jest świat, świat szesnastu mych lat.
Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń. Szesnaście lat i siedem dni, niby niewiele, jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt. Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.
Wiem, wiem, dlaczego radosne, szczęśliwe są dni… Wiem, wiem, wiem, wiem, wiem, dlaczego radosny, szczęśliwy jest świat, świat szesnastu mych lat.
Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń. Szesnaście lat i siedem dni, niby niewiele, jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt. Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.
Teraz piosenka milknie… Teraz już serce ma głos… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|