Nie pamiętam kto, nie pamiętam gdzie — Nie pamiętam. Zapytałam: „Chcesz?”. Powiedziałeś: „Chcę”. Usta, ręce…
Jedna noc, druga noc, trzecia noc — Coś mówiłeś i ja mówiłam coś. Przez trzy dni wychodziłam tylko do sklepu I staraliśmy się z tego szczęście ulepić.
Nie z każdej mąki będzie chleb, Z każdego jabłka wino, Z każdego pola dziki step, Z każdego flirtu miłość.
Nie każdy pocałunek chce Drugiego pocałunku, Bywają bez wieczorów dnie I drogi bez kierunków.
Co jest przed nami: dzień czy rok, Ratunek czy urwisko? Najbliższej nocy mrok, Najbliższej nocy mrok - To wszystko…
Nie z każdej mąki będzie chleb — Kto wie, co się wydarzy? Dopóki jesteś, jeszcze jest Marzenie — trzeba marzyć! Dopóki jesteś, jeszcze jest Marzenie — trzeba marzyć!
Może to nie ty, może to nie ja — Nie pamiętam. Były jakieś sny, były jakieś łzy, Usta, ręce…
Była noc, potem noc, jeszcze noc — Coś milczałeś i ja milczałam coś. Przez trzy dni czas nasz się spalał, spalał jak świeca I tak baliśmy się, by nikt nic nie obiecał.
Nie z każdej mąki będzie chleb, Z każdego jabłka wino, Z każdego pola dziki step, Z każdego flirtu miłość.
Nie każdy pocałunek chce Drugiego pocałunku, Bywają bez wieczorów dnie I drogi bez kierunków.
Co jest przed nami: dzień czy rok, Ratunek czy urwisko? Najbliższej nocy mrok, Najbliższej nocy mrok - To wszystko…
Nie z każdej mąki będzie chleb — Kto wie, co się wydarzy? Dopóki jesteś, jeszcze jest Marzenie — trzeba marzyć! Dopóki jesteś, jeszcze jest Marzenie — trzeba marzyć!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.