Jutro znów będę poważna Rozsądna i trochę smutna To znaczy - taka jak zawsze Ale, na szczęście, do jutra Zostało tyle czasu Zostało nam tyle wina Świat się na tobie nie kończy I nie zaczyna Więc nie praw mi smętnych morałów I nie strasz bólem głowy Głowa i tak mnie będzie bolała Bo ona ma swoje powody
A dzisiaj świat się leciutko kołysze Mały rausz, wielki grzech, miły stan A dzisiaj krzycz na mnie choć troszkę ciszej Bo obudzi się ten pan Popatrzy na nas ... (?) To bardzo pięknie ... (?) sobie właśnie Obrus naciągnie na siebie i zaśnie
A dzisiaj świat się leciutko kołysze Mały rausz, miły luz, wielki grzech I tylko ty taki trzeźwy jak zawsze I tylko ty taki serio jak zwykle Co za pech, co za pech, co za pech
Jutro znów będę uprzejma Taktowna i bardzo miła To taka smutna konieczność I przyzwyczajeń siła Przeproszę cię pięknie za wszystko Śniadanie dam ci do łóżka I spełnię twe każde życzenie Niczym fachowa wróżka Lecz dzisiaj zajmij się kim innym Ot, choćby tamtą panią Wypróbuj na niej swój męski urok A mnie na chwilę zostaw samą
Bo dzisiaj świat się leciutko kołysze Mały rausz, wielki grzech, miły stan A dzisiaj krzycz na mnie choć troszkę ciszej Gdy siłą mnie wyciągasz stąd Otulasz w sztuczne futro To aż się dziwnie boję myśleć o tym Że będzie znów jakieś jutro
A dzisiaj świat się leciutko kołysze Mały rausz, miły luz, wielki grzech I tylko ty taki trzeźwy jak zawsze I tylko ty taki serio jak zwykle Co za pech, co za pech, co za pech
Ach...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.