Koleje losu mają swój rozkład Jakie stacje minęłam -- wiem I już nie zadrży z bólu mój głos Tak jak dawniej -- ni nocą, ni dniem Kilometr za kilometrem Noc ciągle inna i dzień Tylko powraca jak wieczny refren Twój nierealny cień...
Jak mogło to się stać, to, co się stało? Przecież wszystkiego było tak mało Tak mało słońca, kwiatów i cienia Nie starczy nawet na wspomnienia Jak mogło to się stać, to, co się stało? Pyta z rozpaczą serce, mózg i ciało To wczoraj zgasło, a jutra brak Jak to się stać mogło, jak?...
Nie chcę uwierzyć w sens gróźb i błagań Który podróż zakończyć miał I zamienił nasz ekspres w karawan Szalonych nadziei i ciał Sleepingi na klucz zamknięto Stacje już obce, złe – Jakim zaklęciem czy piosenką Można zatrzymać cię?
Jak mogło to się stać, to, co się stało? Przecież wszystkiego było tak mało Tak mało słońca, kwiatów i cienia Nie starczy nawet na wspomnienia Jak mogło to się stać, to, co się stało? Pyta z rozpaczą serce, mózg i ciało To wczoraj zgasło, a jutra brak Jak to się stać mogło, jak?...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.