Jerzy, Jerzy Już mi na tobie nie zależy Dziś mogę ci powiedzieć szczerze: Już nie
Tak w życiu bywa Nie umiem ukrywać
Jerzy, Jerzy Po męsku klęskę musisz przeżyć Ja cię rozumiem, możesz wierzyć C'est vrai
Ta rzecz już się stała Ni dusze, ni ciała Nie łączą wcale dziś nas Z duszami - to mniejsza Lecz ciała ważniejsze Minął piękny czas - ach!
Jerzy, Jerzy Już mi na tobie nie zależy Dziś patrzę na świat jakby z wieży Tam w dół
Taktykę zmieniam I trzeźwo oceniam
Jerzy, Jerzy Choć przeszłość ta odłogiem leży I już mi na niej nie zależy Chcę nasze szanse równo zmierzyć Pół na pół
Jerzy, Jerzy Poczułam w sercu powiew świeży Że swe doznania chcę rozszerzyć To fakt
Czas płynie z wodą I męską urodą
Jerzy, Jerzy Nie musisz nawet myć talerzy Nasz romans złożyć już należy Do akt
Choć z tobą nie wyszło Ja widzę swą przyszłość Jak piękny serial w TV Przy boku, wśród kwiecia Mężczyzna stulecia - Przecież to nie ty - skąd!
Jerzy, Jerzy Nic mi na tobie nie zależy Że ty się ze mną chciałeś mierzyć Też coś!
Taksówka jedzie To chyba po ciebie
Jerzy, Jerzy Być może któraś ci uwierzy Lecz na mnie nie licz, mówiąc szczerze Na widok twój włos mi się jeży - Mam cię dość!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.