Ach, to był strzelec, powiadam wam Jednego tylko takiego znam A jaki przy tym przebiegły był Na niego wcale nie było sił
A było to tak...
Brat mój chodził spać o dziewiątej Matka chodziła spać o dziesiątej O jedenastej kładł się mój stryj A o dwunastej, a o dwunastej byliśmy sami I on wtedy strzelał tymi oczami
Mój ty strzelcu, ustrzeliłeś białogłową pannę Czy pamiętasz? Była wiosna, topili Marzannę Mój ty strzelcu, czy pamiętasz, jak gadali w mieście Że ustrzelisz nową pannę, zanim przyjdą deszcze?
Powiedz, strzelcu, czy pamiętasz o swojej dziewczynie Czy odwrotnie, zapomniałeś, sądząc, że jej minie? Powiedz, strzelcu, po żołniersku - ile w nas miłości Ile prawdy, ile zdrady, a ile wierności?
Ech, wróci strzelec, powiadam wam Jednego tylko takiego znam I będzie dobry, jak kiedyś był Nie będę miała na niego sił
A będzie to tak...
Syn mój zaśnie już o dziewiątej Córka pójdzie spać o dziesiątej O jedenastej pościelę ja A o dwunastej, a o dwunastej będziemy sami I mąż wtedy strzeli tymi oczami
Mój ty strzelcu, ustrzeliłeś białogłową pannę Czy pamiętasz? Była wiosna, topili Marzannę Mój ty strzelcu, czy pamiętasz, jak gadali w mieście Że ustrzelisz nową pannę, zanim przyjdą deszcze?
Powiedz, strzelcu, czy pamiętasz o swojej dziewczynie Czy odwrotnie, zapomniałeś, sądząc, że jej minie? Powiedz, strzelcu, po żołniersku - ile w nas miłości Ile prawdy, ile zdrady, a ile wierności?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.