Dzień letni dzień rozpina żagle chmur A słońca łza powoli spada w dół Wolno spada w dół Nie mówisz nic wsłuchany w morza śpiew I patrzysz w dal na białe skrzydła mew Niespokojnych mew
Okruchy wspomnień porwie wiatr Zgubi gdzieś swój ślad I tuż obok nas jak cień przemknie czas A z nim letni sen Okruchy wspomnień porwie wiatr Zgubi gdzieś swój ślad I tuż obok nas jak cień przemknie czas A z nim letni sen
Spójrz już nasz dzień wypalił się do dna Znad białych wydm spóźniona płynie mgła Zapomnienia mgła Lecz zanim noc pożegna nas bez słów Chodź powiedz mi że kiedyś wrócisz tu Kiedyś wrócisz tu
Okruchy wspomnień porwie wiatr Zgubi gdzieś swój ślad I tuż obok nas jak cień przemknie czas A z nim letni sen Okruchy wspomnień porwie wiatr Zgubi gdzieś swój ślad I tuż obok nas jak cień przemknie czas A z nim letni senTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.