Nie chcę więcej już miłości, nie chce jej Nie chce cierpieć potem w noc, i nie chce w dziem Chce zasypiać sam, i sam też budzić się Nie chce znów miłości, bezpieczniej jest. Ona zabija mnie, przez nią upijam się przez nią straciłem sens, nic nie jest już okej dlatego nie chce jej dlatego nie chce jej
1.Budzi mnie zima stulecia, za oknem, wszystko jest białe choć szary dziś świt szukam natchnienia by podnieść się z wyra, bo od tygodni nie robie nic Kiedy skończyłaś odeszła nadzieja i nie chce jej więcej bo zabija sny dzisiaj rozumiem ze wszystko przemija, przemija chwila. przemijamy My!
2.Wzięła mnie za dnia zabrała noce, widzę inaczej, choć ślepy jak kret za życia w grobie, to dzięki Tobie, tak chciałem kochać, miłość to fejk Nie chce jej znać, nie chcę w nią grać, nie ma już szans to ostatni raz wbijam w to pal, czterdzieści w krtań, do rana chlam, tyle dziś mam
Nie chcę więcej już miłości, nie chce jej Nie chce cierpieć potem w noc, i nie chce w dziem Chce zasypiać sam, i sam też budzić się Nie chce znów miłości, bezpieczniej jest. Ona zabija mnie, przez nią upijam się przez nią straciłem sens, nic nie jest już okej dlatego nie chce jej dlatego nie chce jejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.