Torami twojej produkcji, w pędzącej maszynie Mijam kolejne stacje o nazwie kłamstwa Etap za etapem przebywam bez słowa Maska pod maską i kłamstwo za kłamstwem
Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień, dzień za dniem I mógłbym odwrócić i wycofać się Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień, dzień za dniem Lecz wiem, następnej nie będzie
To pędzi coraz szybciej Twe czyny źródłem mej pewności To boli coraz bardziej Pędzi coraz dalej A ból przychodzi i ból odchodzi Świątynia miłości, świątynia Ona umiera
Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień, dzień za dniem I mógłbym odwrócić i wycofać się Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień, dzień za dniem Lecz wiem, następnej nie będzie Nie będzie...
Stop!
Dzień i noc w mej duszy Istna kakofonia uczuć Kiedy zmieniam kolory W lustrze widzę strach Strach! Strach! Strach! Strach!
Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień, dzień za dniem I mógłbym odwrócić i wycofać się, lecz pędzę Wiele razy, wiele razy Dzień, dzień za dniem Bo wiem, następnej nie będzie Nie będzie... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|