1.Marszałkowską. biegnę na golasa odbijam w lewo, prosto w prymasa ogarniam wszystko, nawet lotnisko i na bezcówce Palikota piję zimną wódkę. Dworzec centralny przeze mnie jest już zapomniany Helikopterem latam jak wybrany Jaro Kaczorek (kto?) jest moim fanem (co?) A ja mam na to (tak): WYRĄBANE!
A ja mam dziś na wszystko wyrąbane (hej) Odpalam schishe (ss), dalej podaję faje Na sześćdziesiątym (oo), piętrze w Mariocie (jea) Biegam z laskami, po zarombistym ko-kosie.
A ja mam dziś na wszystko wyrąbane (hej) Odpalam schishe (ss), dalej podaję faje Na sześćdziesiątym (oo), piętrze w Mariocie (jea) Biegam z laskami, po zarombistym ko-kosie.
2.PKPem cisnę nad słoneczne morze Rozkręcam imprę bo lepiej być nie może. (jea) Walcie kolejkę, piję z konduktorem On wali ostro, bo nie jest amatorem. No i w Sopocie biegnę sobie na golasa. Przez całe miasto prosto na monciaka. W klapkach Kubota piasek wpycha się pod pięty, Wracam do babek, nie jestem walnięty.
A ja mam dziś na wszystko wyrąbane (hej) Odpalam schishe (ss), dalej podaję faje Na sześćdziesiątym (oo), piętrze w Mariocie (jea) Biegam z laskami, po zarombistym ko-kosie.
A ja mam dziś na wszystko wyrąbane (hej) Odpalam schishe (ss), dalej podaję faje Na sześćdziesiątym (oo), piętrze w Mariocie (jea) Biegam z laskami, po zarombistym ko-kosie.
3.Z Okęcia lecę prywatnym złotym Dżetem. To Zakopane jest teraz moim priorytetem. Więc tutaj zrobię akcję, która się powtarza. I po Krupówkach przebiegnę sobie na golasa. Hotel Kasprowy – w recepcji stoję z elanami Dziewczyny piszczą – wychodzę więc tylnimi drzwiami. Zmieniam kierunek, to sprawa oczywista. Wracam do Wawy – to świecka tradycja.
A ja mam dziś na wszystko wyrąbane (hej) Odpalam schishe (ss), dalej podaję faje Na sześćdziesiątym (oo), piętrze w Mariocie (jea) Biegam z laskami, po zarombistym ko-kosie.
A ja mam dziś… wyrąbane.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.