Liverpool moim domem był, - Żywiej tam! Londyn poznałem tak, jak nikt. - Żywiej tam!
Niemało knajp też kusi tam, Gdy w ręku zarobiony szmal.
Hen, na południe wiedzie szlak, Gdzie mróz i sztormy raz po raz.
A gdy za rufą został Horn, Toś rad, żeś cało minął go.
Znam taką małą w Callao, Gdy dasz dolara, będzie twą.
Na brzegu siądzie, kiedy już Powrotny kurs weźmiecie znów.
Do Liverpool czas wracać nam, Od roku nas nie było tam.
Znów nas powita Mersey Side I dziwki z przyportowych knajp.
Panienki wnet oskubią Cię, A rano obolały łeb.
Gdy forsy brak, z kałuży łyk I znów na morze trzeba wyjść.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.