Słowa: Jerzy Rogacki, Krzysztof Kuza Muzyka: trad.
Ref.: Hej-ahoj! Żeglarski los! Dziś pełen, a jutro znów pusty masz trzos.
Z Liverpool do Frisco wybrałem się raz, Myślałem pozostać tam przez dłuższy czas. Dziewczyny i whisky sprawiły wszak, że Już wkrótce znów do Liverpool wieźli mnie.
Staliśmy w zatoce czekając na wiatr, Nasz statek żałośnie się kiwał bez szmat. Podobnie załoga kiwała się, bo W butelkach po whisky widniało już dno.
Niedługo trwał spokój, godzinę czy dwie, Bo Pierwszy już zadbał, by nie nudzić się. Gdy nagle zaryczał: "Do żagli, co tchu!" Nie wspomnę, co na to krzyknęliśmy mu.
Do dzisiaj pamiętam ponurą tę noc, W krąg morze kipiało i tęgi wiatr dął. Choć wszystko trzeszczało od topu po kil, W godzinę dwanaście robiliśmy mil.
"Za zdrowie Starego!" Wypijmy do dna, Bo równy to chłop i swój fach dobrze zna. Pierwszego pomińmy, bo każdy to wie, Że lepiej, by w ręce nie dostał nam się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.