Historii tej, już od wielu lat, Gorzki ślad noszę w sercu swym. Statek nasz, dzielny bryg, Tam kotwicę rzucił swą Na grenlandzkim, zimnym morzu złym, Na grenlandzkim morzu złym.
Byliśmy tam, gdzie odwieczny szlak Wielkich wielorybich stad, Gdzie wciąż mróz, wieczny śnieg, Dziki wiatr swe pieśni gra, Gdzie króluje biała, gęsta mgła. Gdzie króluje gęsta mgła.
Kapitan nasz na rufie stał, A był z niego twardy chłop. - "Spuszczać łódź, żywiej tam, Niechaj gna po grzbietach fal. Dostaniemy zaraz chłopcy go. Dostaniemy chłopcy go."
Harpunów pięć chyba tkwiło w nim, Gdy uderzył w łodzi dno. Jeden trzask, jeden krzyk I nie było więcej nic, Tylko żal pozostał i bezsilna złość. Tylko żal i bezsilna złość.
Grenlandzkich dni noszę w sercu ślad, Wiele takich wspomnień mam. W kraju, gdzie mróz i śnieg, Dziki wiatr swe pieśni gra Tym, co pozostali na zawsze tam. Tym, co pozostali tam. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.