Były bale, były fety, Piruety i konfetti. Tyle tu się rzeczy działo, Tyle par się odkochało. Były śluby i pogrzeby, Ktoś samochód wziął na kredyt. Przyszli goście na wesele, Biły dzwony przy kościele.
Ref: Tyle życie z siebie daje, Że sam już nie wiesz za co złapać się. Czy się zakochać, czy brać tyle, ile krawiec kraje? Czy może zagrać w inną równie durną grę?
Były lody dla ochłody, Słońca brzaski i zachody. Były noce nieprzespane, Z dziewczynami i szampanem. W toto lotka ktoś coś wygrał, Biskup się do grzechu przyznał. Zaś w Kaliszu jeden krawiec, Zrobił pannie dziecko w trawie. A rozwiązła niegdyś dama, W celibacie żyje sama. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |