Maryj rozlicznych (a tych nigdy dosyć!), Jasnych Magdalen z bujnymi włosami, Roztropnych Zofii - i genialnych Teres, I dnie, i noce nie ustawam prosić, Żeby raz skończyć świat z interesami!... * Ta jest modlitwa, a i ten interes, Żeby raz ludzkość weszła do okresu, Który jej z dawna należy się logicznie, Gdzie już żadnego nie ma interesu I gdzie już nic się nie robi praktycznie. * I o to święte proszę, które noszą Grzebień z promieni i łzę mają w oku, I z Weroniką od łkań się zanoszą Na purpurowym obłoku -Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.