o zapachu który niczego nie przypomina niczego nie płoszy nie budzi pożądania
jego zapał i chłód są słuszne i pełne godności
czuję ciężki wyrzut kiedy go trzymam w dłoni i ciało jego szlachetne przenika fałszywe ciepło
- Kamyki nie dają się oswoić do końca będą na nas patrzeć okiem spokojnym bardzo jasnymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.