Kiedyś to były święta Dziadek ich nie pamięta Babcia je zapomniała Oraz rodzina cała
Nie widzę w tym problemu To było dawno temu Za rzeką niespokojną Przed pierwszą z brzegu wojną
Pan Jezus osobiście do szopki dał się włożyć I jego dzień narodzin był ekstremalnie boży Pan Jezus osobiście do szopki dał się włożyć I jego dzień narodzin był ekstremalnie boży
Dwanaście dań na stole I skute lodem pole I ze cztery metry śniegu Na drodze do kolegów
Nie dało rady przebiec Jechało się saniami Samochód by utonął I na dno poszedł z nami
Pan Jezus osobiście do szopki dał się włożyć I jego dzień narodzin był ekstremalnie boży Pan Jezus osobiście do szopki dał się włożyć I jego dzień narodzin był ekstremalnie bożyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.