1. Nad filarami, z których smoła ścieka, w prowincji tej, gdzie salwa codzień błyska, pod śpiew saperów o losie człowieka kołysze płacz dziecinny kołyska.
Kołysze, lula nowego bohatera w zapachu ognia i spalonych zbóż. Pluszczą pontony, tryska ptak zbudzony. Roz-kwi-ta -ły pęki białych róż.
Ref. Nie śpiewajcie chłopcy, pieśni tej porucznik mówi - bo zanadto smutna i tak już w wodzie mokniemy po pas. Nie bójcie się, tam w górze nie szrapnele po prostu leci ogień sennych gwiazd.
2. Mój mały - szepczą dziecku w wiosce siwej od mgły armatniej - mały, bajkę chcesz? Więc była .... rzeka nazwana Stochodem. W rzece mieszkała taka ryba, leszcz.
A leszcz był płaski jak miesiąc wieczorem i pływał sobie, wodne kwiaty jadł, aż przyszedł ktoś nad wodę i zakrzyczał: wróć, u-ca-łuj jak za dawnych lat,
Ref. Nie śpiewajcie chłopcy, pieśni tej porucznik mówi - bo zanadto smutna i tak już w wodzie mokniemy po pas. Nie bójcie się, tam w górze nie szrapnele po prostu leci ogień sennych gwiazd. /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.