My owce, my owce, Źle chowane w Polsce, Emigrowaliśmy i zeszli na manowce. My owce, my owce.
Jak zeszła ta dziewczyna? I czyja była wina? może, to koklusz, może, angina, czy jakaś inna ważna przyczyna?
Jak schodził tamten chłopak? Bo nie na własnych stopach! Ktoś mu pomagał w trudnym schodzeniu; mówił: no dalej, szybciej, ty leniu!
My owce, my owce, Źle chowane w Polsce, Emigrowaliśmy i zeszli na manowce. My owce, my owce.
Jak zeszła ta kobieta, co zapadła w letarg? Czy ona zawsze nie była chora? Z kraju przywiozła w sobie potwora.
Jak schodził ten mężczyzna, bo to już każdy przyzna: był z tego znany, że kłute rany nosił za życia, pewnie z przepicia.
My owce, my owce, Źle chowane w Polsce, Emigrowaliśmy i zeszli na manowce. My owce, my owce.
I wejdziemy w role, które uprawiamy. I będziemy dozgonnymi aktorami i rolnikami.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.