Niegdyś przyjaciel dobry mój Dziś długów nie oddaje Nic złego nie zrobiłem mu A on mnie nie poznaje
Innego znów za uszy Ciągnąłem do matury On w dyrektory ruszył I patrzy na mnie z góry
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę x2
Raz kumpel brał na raty Adapter radio daczę A ja będąc żyrantem Do dziś te raty płacę
Przyjaciel miał trudności Postawiłem go na nogi On teraz mi z wdzięczności Przyprawić pragnie rogi
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę x2
Bo z przyjaciółmi często Podobne są układy Przyjaciel cię roluje Nic na to nie poradzisz
Zjawisko dziś powszechne Nie warto się tym smucić Najlepiej się uśmiechnąć I tak sobie zanucić
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.