Stał na wystawie biały, nowy, lśniący, czysty Gdy go ujrzałam, już wiedziałam - tylko ON PC komputer, mój komputer osobisty Serce zagrało w piersi jak Zygmunta Dzwon
Czule pieściłam jego joystick i klawisze Iskry błysnęły na koniuszkach naszych ciał No, myszy się boję, lecz kupiłam PC myszę Oraz drukarkę, by mój PC wszystko miał
Bo to była miłość na 12 megabajtów Miłość tak piękna jak telegraficzny słup To była miłość na 12 megabajtów Miłość pojemna jak rodzinny grób
Wtem, gdy zostałam z nim dosłownie w cztery oczy W ekranie moje oczy odbijały czerń Lecz nie wiedziałam jak mam zrobić pierwszy kroczek Nikt mnie nie uczył jak TO z PC robi się
Gdy minął tydzień, mąż zbuntował się i wrzasnął Rzewnie: "Bez przerwy muszę w łóżku leżeć sam A ty wciąż siedzisz i się gapisz w to żelastwo" Więc zrozumiałam - mój mąż to cham!
Bo to była miłość na 16 megabajtów Miłość tak piękna jak telegraficzny słup To była miłość na 16 megabajtów Miłość pojemna jak rodzinny grób
I tak gdy trwała nasza miłość nieprzerwanie Mąż spadł ze schodów, przypadkowo potknął się Więc miałam spokój, tylko PC ciche granie I jego joystick w dłoni wciąż podniecał mnie
Lecz dnia pewnego kres nastąpił tej sielanki Wirusem PC mój rażony na śmierć legł Bez mego PC cały świat mi teraz wisi Niech nad mym PC łzę uroni każdy człek
Bo to była miłość na 40 megabajtów Miłość tak piękna jak telegraficzny słup To była miłość na 40 megabajtów Miłość pojemna jak rodzinny gróbTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.