Niedługo naprawdę niedługo Za dwadzieścia centymetrów na framudze Nasz syn z dzieciństwa wyrośnie jak co roku wyrasta ze spodni
Jeszcze wierzy w Mikołaja W zombi spod łóżka Jeszcze o czwartej nad ranem Przychodzi ze swoją poduszką
Trochę się o niego boję Zobacz jak szybko rośnie Zaraz idzie do szkoły Wystawi nam swoje stopnie
To chodźmy z nim jeszcze na kulki Popatrzeć jak zjada lody Chodźmy do parku do liści popatrzeć jak dziwi się/cieszy się wszystkim
Dziecięcy śmiech za centymetry zgaśnie Jak pierwszy papieros podebrany z paczki Krzyknie i drzwiami o framugę trzaśnie że nie chce już z nami wspólnych wakacjiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.