Letniego dnia, o szóstej dwa, miłość ma, W mieście La Paz, o szóstej dwa miłość ma, Przeterminowała się, upłynęła ważność jej, W ten dzień. Letniego dnia, o szóstej dwa, miłość ma, W mieście La Paz, o 6.02 miłość ma, Przeterminowała się, już nie działa urok jej, Już nie...
I. Była jak Piękny kwiat agawy, Miała smak, Boliwijskiej kawy, Lotna jak Andów, śnieg I wiatr. Była tak Słodka jak tequila, Ciepła jak Świeżutka tortilla, Bardzo mi ust jej brak.
Letniego dnia, o szóstej dwa, miłość ma, W mieście La Paz, o szóstej dwa miłość ma, Przeterminowała się, upłynęła ważność jej, W ten dzień. Letniego dnia, o szóstej dwa, miłość ma, W mieście La Paz, o 6.02 miłość ma, Przeterminowała się, już nie działa urok jej, Już nie...
II. Trwała tak Całe trzy tygodnie, Przez ten czas Było nam cudownie. Potem już Rozstań łzy I kurz. Wierze, że Znajdzie się metoda, Żeby ją, Jeszcze uratować, Żeby czar, Jej wciąż trwał...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.