Użyłbym mocy i uzdrowił Cię, gdybym tylko chciał I udowodnił Ci, że jesteś warta więcej niż nic Ogrzałbym wszystko co zamroził strach, pewności siebie bym wlał Na nowo uczył takich pojęć jak kochać i żyć Zmazał spod oczu cień Usunął z marzeń kurz I namalował tak Jak widzę Ciebie.
W snach, w których nie brak Ci już sił Wiatraki obracasz w drobny pył Łatwiej mi jest pokonać strach, Bo uwierzyłem w Ciebie Odarłbym z ciebie już zniszczony płaszcz Pokornej ciszy bez słów Spod sinych śladów na twym ciele uwolniłbym krzyk Chwycił w ramiona i ukochał tak, jak tylko bym mógł To wszystko chciałbym gdybyś tylko dała mi znak.
Zabrałbym z ręki nóż Zataił ślady łez I rozmazany tusz I twego męża krew Zmazał z pod oczu cień Usunął z marzeń kurz I namalował tak Jak widzę Ciebie.
W snach, których nie brak Ci już sił Wiatraki obracasz w drobny pył Łatwiej mi jest pokonać strach, bo uwierzyłem w Ciebie w snach, w których nie brak Ci już sił wiatraki obracasz w drobny pył łatwiej mi jest pokonać strach, bo uwierzyłem w Ciebie w snach.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.