Czy będzie dobrze, naprawdę nie wiem Już dużo tracę przez to, że wątpię Chciałbym uwierzyć w przeznaczenie I mu zaufać nieprzytomnie
W nocy słyszę znacznie wyraźniej I rozumiem tak samo jak słyszę Zaskoczony przez wyobraźnię Oślepiony przez ciemną ciszę
Tak bym mógł podsłuchiwać nocą, ale nie chcę, niech światło nie gaśnie Pozostanę w ślepej miłości zaskoczony przez wyobraźnię
Żałuję, że nikt nie nagrywa Przez drzwi uchylone od szafy Moich myśli, gdy biją się z sobą I uciszyć ich nie potrafię
W nocy słowa są bardziej szczere Prawda tańczy przy rurze do rana Zagryzając poduszkę nie wierze Że możliwa jest taka odmiana
Tak bym mógł podsłuchiwać nocą, ale nie chcę, niech światło nie gaśnie Pozostanę w ślepej miłości zaskoczony przez wyobraźnię
Nie wiem czemu księżyc ucisza I wyzwala w nas senne zeznania Chociaż mnie zna i tak nie potrafi Odbudować mi zaufania
Tak bym mógł podsłuchiwać nocą, ale nie chcę, niech światło nie gaśnie Pozostanę w ślepej miłości zaskoczony przez wyobraźnięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.