Nie on, nie on miał tyle szczęścia - - Otwierać oczy widząc Cię Odratowany od ugięcia Nie zdołał jeszcze zebrać sił
Nie on, nie on żyje powietrzem Przesyconym Twoim tchem Gdyby coś miał oddałby resztę By, chociaż te powietrze mieć
Nigdy do końca nie wyleczy Niewypowiedzianych słów Mogących kiedyś wszystko zmienić Nie mając takiej mocy już
Od wielu ziaren wyciszony Które w klepsydrze ani rusz Twego widoku pozbawiony Bardziej nie zubożeje już
Wykleił wszystkie puste miejsca Przez które mógł wyciekać żal Odchodząc wolno od szaleństwa Które niechcący stworzył sam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|