Lubię złoto Każdy powtarza tak, nie tylko Ty Te blaski, góra złota Nie dla Ciebie, złoto zimne jak stal
Lubię komfort Każdy powtarza tak, nie tylko Ty Ten styl luźny, lubię pewność Że na wszystko znowu dzisiaj mnie stać
Był zmierzch, prawie noc Kiedy znowu wyszedłem z dziewczyną A tu nie mam nic Choć ją chciałem zaprosić na wino Już chodź, proszę Cię Niech Ci serca nie rani to futro Już chodź, otrzyj łzy Gdybym mógł, to bym kupił już jutro je
Był deszcz, była noc Gdy odeszła ode mnie dziewczyna Ja wiem, dobrze wiem Że to wcale nie była jej wina Gdy strach dopadł mnie Sam na happy end biegłem do kina
Złoto na stal, srebro na żal Woda na stos, młodym na złość Słowa nie znaczą nic Stracony nagle czas dałaś mi
Był deszcz, była noc Gdy odeszła ode mnie dziewczyna Ja wiem, dobrze wiem Że to wcale nie była jej wina Gdy strach dopadł mnie Sam na happy end biegłem do kina Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|