Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fu
Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fu
Potargało mi jelita Impra, koks, wóda pita Jest elita są panowie Ostry zakręt gleba w rowie Są dziewczyny same Polki Od ruchania już mam korki Jak zadyma to zadyma Tutaj kurwa lipy nie ma Muza gra bunt wyrywa Biały wąż wjechał do piwa Głową buja jak bujawka Białe szlaki, dobra trawka Tylko to a resztę jebać Dzisiaj trzeba się rozjebać Ostro kurwa na konkrecie A nie walić konia w necie Wypierdalaj stąd lamusie skasuje cie jak bilet w busie Ty nyggusie wypad kolo Łapy płazem po pikolo Takich sporo jebać zjeba Wypił rexa no i gleba A ja kurwa człowiek beton I nie ufam już skarpetą Bo już raz mnie wyjebało Buty też sponiewierało I mówili mi Cejrowski Dobrze ,że nie Roman Boski Ziomek to nie cukier puder Jak mam zejście mów mi klukier Koszmar wraca bunt powraca Nosek mój wszystko wymaca Sorry raczej wywęszy Biały ryj pęka w gęsi Nie dzisiejszy dzisiaj jestem Wjeżdża matka z narkotestem
Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fu
Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fu
Nadjeżdża śnieżyca Ściągaj stanik pokaż cyca Zaraz sypie ci na suta Będzie moc i mega luta No i z buta bo wychodzę Ziomek nie stój mi na drodze Bo cie zniszczę jak dwie stówy Gały świecą jak żarówy To nie zima to jest koks Wjeżdża amatorski boks Jeden dostał prawy hak I odleciał jak ptak OOO tak to jest to! Narkotykowe zło To jest to to mnie bawi Dołączam do klucza żurawi Biały proch i makarena Była piątka no i nie ma To nie ściema poszło w nos Kij i pół godziny sztoss Włos na głowie to się jeży Gdy na stole towar leży I zachęca wręcz kusi Wiec nie myśl o podusi To nie dusi daj spokój Wychodzę bo rozjebie pokój Taka moc ,że ja jebie Garaż przestawię u ciebie Wyjebałem jak S klasą Ktoś naćpany trzyma fason I pięć baniek do dilera Nos się buja hej pantera
Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fu
Tej nocy nie wiem czy wrócę na hate Bedę napierdalał koks, wódę i karate Tej cudownej nocy To wyjebie mnie w pizdu Biały węgorze Tanie kurwy i uliczne kung-fuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.