Sobotnia impreza rozpoczyna się Jebnij kreskę a najlepiej kreski dwie W głowie wiruje I ten klimat niszczy mnie Sobota jest po to żeby napierdolić się DJ nakurwia i wiruje ciało twe Sobotni melanż z butów wypierdala cie Alkohol się leje narkotyki sypią się Jedziemy tak grubo Że już grubiej nie da się
Rozpuszczam się jak margaryna Dziwki, dragi i zadyma Lipy nima i nie będzie Biały wąż do nosa wejdzie Ej lalunia co tu szukasz? W tych klimatach to się pukasz Ja to wiem i ty to wiesz Na kolana, chuja bierz! Ciągnij druta za dwa drinki Aż ci kurwa spadną spinki lampuciaro w balejażu Wiem że ruchasz się od razu Na teście dwie kreski Tak kończą się imprezki Jej ulubiony gadżet to kondon niebieski Szkoda że mu go nie dała Jak się w kiblu z nim ruchała Za 9 miesięcy wózek sama będzie pchała No to gazu lecim z tym Zaraz kurwa będzie dym A ja w nim uczestniczę Jebać biedę głośno krzyczę Jebać psy i ABW Jak nie pijesz idź w pizdu ja nie wciągasz to spierdalaj Zejdź mi z oczu wypierdalaj
Sobotnia impreza rozpoczyna się Jebnij kreskę a najlepiej kreski dwie W głowie wiruje I ten klimat niszczy mnie Sobota jest po to żeby napierdolić się DJ nakurwia i wiruje ciało twe Sobotni melanż z butów wypierdala cie Alkohol się leje narkotyki sypią się Jedziemy tak grubo Że już grubiej nie da się
Jebłem ja jupa z wiszoka Bo się pręży seksi foka Będziesz moja sexmasterko Z pizdy zrobię ci wiaderko Wiem że lubisz te klimaty Więc zabiorę cie do chaty Na luzaku pije likier Ciągnie mi Bożena Dykiel Ja już mam taką fazę Że już jej na cycki włażę Ołje wciągam węża Szukasz chuja a nie męża Zajeżdżam ją od tyłu Taki ze mnie jest Kominiarz Alkoholik,stary ćpun, zboczeniec i zadymiarz Zarzucam jej ekstazę w chujową oranżadę I gdy DJ puszcza muzę To z palca jej jadę Co wypijesz ? póki żyjesz Ty w tych korkach się zabijesz Ty wariatko poczochrana Nieźle jesteś najebana Gubisz buty i rozum Nie pij więcej mała zrozum Opierdalasz gałę w szatni Aż nie wyjdę stąd ostatni
Sobotnia impreza rozpoczyna się Jebnij kreskę a najlepiej kreski dwie W głowie wiruje I ten klimat niszczy mnie Sobota jest po to żeby napierdolić się DJ nakurwia i wiruje ciało twe Sobotni melanż z butów wypierdala cie Alkohol się leje narkotyki sypią się Jedziemy tak grubo Że już grubiej nie da sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.