Kryńć dżoja,weź młynek Oczy masz jak Muminek Kurwa ziom wielkie sorry Wyglądasz jak szeryf z toy story Czaisz? Tak to widzę Z baby jagi sobie szydzę Kreć lolka pozdrów bolka To Holandia czy Majorka? Wysyp z worka nie bądź sknera Niech przewiezie nas pantera Zróbmy beczkę albo wiadro Na telefon zamów jadło Cztery buchy i jest locik Lecę niczym samolocik Trochę dusi ale musi Taki dym cię nie zadusi Merry kusi swym zapachem Mówi że jest dobrym stafem I wiecie co się okazuje? Że w szybkim tempie odlatuje! Ech głęboki wdech jaram jaram za trzech Kolejny wdech powoduje Że niczym już się nie stresuje Nie przejmuje byle czym Unoszę się jak ten dym Chce zostać w nim nabij jeszcze Najlepszy towar w mieście
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szaman
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szaman
Czerwona gały znać dały Że towar jest doskonały Zielona moc robi swoje Na zielono dzisiaj broję Ej kurwa no bez jaj Na chatę wjeżdża FBI I do tego ABW ziom nie jaraj idź pizdu Zróbmy komorę w polonezie Niech na manowce nas wywiezie Chyba nas kosmici śledzą Siedź cicho to się nie dowiedzą I nie namierzą radarami Albo chuj niech jarają z nami Tylko niech przywiozą żarcie Bo pakmana mam na starcie Jeden buch drugi buch I spowolniony ruch Gryzie w gardło dobrze kąsa Nie zamulaj ,kulaj wąsa Kryńć i pal , zielony bal Zieleń to od boga dar To jest czar znasz ten stan Gdy wypalasz trzeci gram Masz wrażenie że falujesz I nic więcej nie potrzebujesz ładujesz jak wyngiel w szopę I odczuwasz mega czope
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szaman
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szaman
Jak fagas mamy narajanę Zaczynasz mieć omamy widzisz kurwa jakieś tęcze Jebnij go bo ja nie ręczę Za siebie o ja jebie Co ty sobie wkręcasz zjebie Ledwo co lufe opalił I już dzieciak się rozwalił Siedzę kurwa niczym Chada Nie chcesz gandzi? zajeb włada Zajeb wiadro, odpala bongo Jak tak mogę na okrągło Jaram, pije i wpierdalam Na fotelu zapierdalam Chuj wie gdzie ma swój świat Nie jak Chada ten za krata Mam swój świat i swoje kredki Zioło, ogień no i bletki Ukojenie kurwa czuje Gdy dym w płucach się znajduje A wy chuje gówno wiecie Sami w głowach macie świecie Ma być kurwy legalize Bo do sejmu kurwa wlize Z granatem i was wyjebie Indiana Jones przyjdzie po ciebie Ja jebie ale masz oczy Jak sarna gdy lew na nią wskoczy I ogólnie jesteś wariat Jebać *** i **********
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szaman
Na na na na najlepszy towar w mieście Ja ja ja ja jaram kilo dwieście Na na na na narajany jak rastaman Jak Indianin ze wschodu I z Afryki szamanTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.