siedzę po nocach płacze i pisze właśnie w ten sposób przerywam ciszę
znów za to samo przepraszam mamo mam w głowie kibel, pieprzone siano
wiem ze Ci przykro i serce Ci pęka syn ledwo żywy w pokoju klęka to męka to krew pot I łzy to ja jestem zły na pewno nie ty
wybacz ze ranie nie tak miało być mi na tym świecie trudno już żyć życzę Ci zdrowia którego mi brak chciałem być wolny fruwać jak ptak
a kończy się tak że jestem ciężarem nie śpisz i czekasz, czy wrócę nad ranem a ja nie wracam sprawa zakończona musiałem zapić demona
raz się idzie a raz leci i po czasie w głowie świeci raz się leci a raz spada aż się niszczy, raz układa biały pięknym jest kolorem potem staje się horrorem jak zaufasz to odpadniesz jak leciałeś to tak spadniesz
raz się idzie a raz leci i po czasie w głowie świeci raz się leci a raz spada aż się niszczy, raz układa biały pięknym jest kolorem potem staje się horrorem jak zaufasz to odpadniesz jak leciałeś to tak spadnieszTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.