Matka mego związku nie akceptowała dla niej baba jaga zbyt dużo ćpała raz przedawkowała, przegieła pałe chciała przy rodzinie ojebać mi gałe nie miała wstydu, coś było nie tak podobno kiedyś zażywała krak od ślubu jest czysta, tak mi przyrzekała, że kokainy już od lat nie wciągała wszystko się wydało, potrzeba było czasu latała na miotle do pobliskiego lasu jak nażarła się kwasu, to robiła szopke darła morde ale mam czopke rodzina wkurwiona, wszyscy wkurwieni powtarzali mi, baba jaga sie nie zmieni synu weź rozwód, kopnij ją w dupe bo niedługo to przećpa nam chałupe
Na ślubnym kobiercu mówiła, że się zmieni, że już nigdy nie ruszy jebanej chemii już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub starej narkomance spuszczam sie w dziub /2x
Na początku było fajnie, naprawde spoko jedyne co brała to kropelki w oko mieliśmy mieć małą baba jage co noc ostro męczyła moją knage i traciła wage, mówiąc, że to dieta powiedziałem wprost - może dieta feta? A ona, że nie tylko czasem popija nie może mieć dziecka i to ją dobija to była tylko wymówka od nałogu jebana chodziła od progu do progu była agresywna, latała gdzieś po nocach tylko narkotyki widziałem w jej oczach przywiozła ją policja, że grande odpierdala, że lata na miotle i latarnie rozpierdala
Na ślubnym kobiercu mówiła, że się zmieni, że już nigdy nie ruszy jebanej chemii już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub starej narkomance spuszczam sie w dziub /2x
Gdzie Ty masz oczy, okulary Ci kupie już bym wolał chuja zamoczyć w trupie - tak mówił mój tata, ciągle się śmiał, że nos jak klamka a sam większy miał znikała po nocach niby do koleżanki naćpana wróciła nie na miotle lecz sanki środek lata, no kurwa rozumiecie, a ona pierdoliła, że w nocy były zamiecie
Na ślubnym kobiercu mówiła, że się zmieni, że już nigdy nie ruszy jebanej chemii już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub starej narkomance spuszczam sie w dziub /2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.