Sam nie zatrzymam życia Ono pędzi do przodu bez tchu Nie ma już nic do zdobycia Choćbym wojowników miał stu
Czas łopatą nabiera godziny Twoja linia ma swój kres Czy to stało się z twojej winy ? Nieważne czy to wiesz
Czas mnie złapał i ciągle go brak Jedno wyjście to żyć tak jak dawniej Ta nadzieja, że może być tak Jak w marzeniach, które schowałem
Trzeba żyć i patrzeć przed siebie Jeszcze pięknych chwil będzie tysiąc Ukraść trochę tych snów i dla ciebie Zrobię wszystko, mogę ci przysiąc
Tempo dnia do końca zniszczyło To destrukcja własnego „ja” Coś we mnie pękło i się skończyło Kto wytrzyma? Piekielna gra...
Zegar kręci minuty, okrutny Szans nie zostawił mi żadnych Każdy dzień coraz bardziej smutny Nie ma już dla mnie rzeczy ważnych Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|